poniedziałek, lipca 02, 2012

Imagine BTR

Od zawsze uwielbiałaś zastrzyk adrenaliny, dzięki której czasami można zrobić coś na pozór niemożliwego. Często to właśnie energia pobudzona adrenaliną pozwala uratować życie. Jednak, żeby ją uzyskać, trzeba przełamać lęk i zrobić coś co może spowodować, że zejdziesz z tego świata i właśnie ta wiedza nakręcała Cię jeszcze bardziej. Skoki z spadochronu, snowboard, szybkie samochody - to twoje królestwo. A twoim azylem jest uczucie spadania w rollercoasterze. To znudzenie i zniecierpliwienie, gdy kolejka w ślimaczym tempie wjeżdża na kilkunastometrową wysokość, by potem z zawrotną szybkością zjechać w dół, przy okazji robiąc kilka pętli i spirali wokół własnej osi. Te kilka chwil, gdy żołądek przestaje pracować, a błędnik w twojej głowie gubi pion, powoduje, że czujesz jakbyś była panią świata. To właśnie przez wymyśle - i często niebezpieczne - kolejki górskie, tak bardzo uwielbiasz odwiedzać przeróżne parki rozrywki. Podczas gdy inni zabawiają się w samochodzikach lub w domu strachów - albo co gorsza - w tunelu miłości, ty ryzykujesz życie na rollercoasterze, by poczuć słodki smak adrenaliny. 
Nikt z żyjących do tej pory ludzi na ziemi, nie mógł mieć pojęcia jak wielka była twoja radość, gdy dowiedziałaś się o nowo otwartym parku rozrywki niedaleko. Nie zważając na wcześniejsze plany - bo kto by się przejmował, czymś takim jak randka? - wsiadłaś do samochodu i z piskiem opon ruszyłaś w kierunku swojego raju. Byłaś tak prze szczęśliwa, że nawet kolejka do kasy długości chińskiego muru, nie mogła zepsuć Ci humoru. Zapłaciłaś za całodobowy bilet na wszystkie atrakcje i szybkim ruchem ręki wyciągnęłaś z koszyka przy wejściu darmową mapę wesołego miasteczka i jako swój pierwszy cel wybrałaś największą kolejkę. Prawie biegiem pokonałaś dystans z wejścia do atrakcji. Jakie było twoje zdziwienie, gdy na miejscu zastałaś tylko piątkę - co prawda przystojnych - chłopaków.
- Nie czynne? - Spytałaś się ich.
- Nie - Pokręcili głową, powiedział Latynos - Tylko musi być szóstka, żeby włączyli.
- Może miałabyś ochotę, przejechać się z nami? - Spytał blondyn, stojący obok szatyna z podstawionymi na żel włosami. Żelowy Facet - jak nazwałaś go w myślach - stał niczym sparaliżowany. 
Pewnie ma cykora - pomyślałaś - jak wszyscy
- Właśnie po to tu przyszłam. - Odpowiedziałaś posyłając nowo poznanym chłopakom uśmiech - Jestem [T.I.], a ty? - Wyciągnęłaś rękę do szatyna obok.
- Dustin - Powiedział i przedstawił Ci pozostałych. - Nie boisz się?
- Zbytnio. - Odparłaś i wzruszyłaś ramionami - Dla mnie kolejki górskie to jak jazda samochodem. 
- Zupełnie jak Logana - Powiedział Kendall i wskazał na Żelowego Faceta - to on nas tu zaciągnął. 
- Jakoś nie widzę, żeby palił entuzjazmem. - Podsumowałaś minę kolegi.
- Oh. On tak ma gdy, jakaś... - Zaczął James, lecz dostał z łokcia od Dustina - to znaczy, chyba obleciał go strach. 
W końcu sześcioosobowy wagonik podjechał i szybko zajęłaś miejsce na samym przodzie, by mieć lepszy widok na to co cię czeka. Chłopcy w tym czasie przepychali się, kto usiądzie na samym tyle. Jedynie Żelowy  Facet postanowił okrążyć walkę przyjaciół i stanął nad pustym miejscem obok ciebie. Ruchem głowy spytał czy może usiąść, nie mając wyboru - bo w końcu ktoś, by musiał tam usiąść - się zgodziłaś. Wreszcie jego przyjaciele zajęli pozostałe miejsca i wagonik wreszcie ruszył. Powoli jak żółw ociężale, ruszył wagonik po szynach ospale. 
Zwykle podczas drogi w górę, leniwie opierałaś się o barierkę nie mogąc doczekać się, aż zacznie się zabawa. Teraz jednak z strachem spoglądasz w dół. Lęk wysokości jest kolejnym powodem, dlaczego w parkach rozrywki wybierasz kolejki górskie. Nigdy nie są wysokie, a jak już to prędkość nie pozwala Ci spojrzeć w dół. Ta jednak jest wyjątkiem, nigdy nie byłaś na tak wysokiej kolejce. Kurczowo złapałaś się poręczy i zabezpieczeń. Logan to zauważył.
- Lęk wysokości? - Spytał wpatrzony przed siebie, na co ty kiwnęłaś głową. - No to najwyższa kolejka w kraju nie była dobrym pomysłem. - Chłopak zaśmiał się po nosem, natomiast tobie nie było do śmiechu. Jesteście już prawie u szczytu, gdy znowu się odzywa - Co ty na to, że jak będziesz się bała, to Cię pocałuje?
- Nie dzięki. - Odpowiedziałaś słysząc śmiechy z tyłu - Poradzę sobie.
W tym momencie dojechaliście do szczytu i przed wami ciągnęło się dziesięciometrowy stromy zjazd w dół. Kolejka tradycyjnie zatrzymała się na górze, by pasażerowie mogli spojrzeć w dół, gdzie czeka ich śmierć. Widząc odległość do ziemi, szepnęłaś do chłopaka obok - Mówiłeś coś o całusach?
Ten jedynie uśmiechnął się chytrze i pochylił się nad tobą by zamknąć twoje usta pocałunkiem, gdy skończył właśnie wchodziliście w pierwszą pętle. Całą trasę trzymał Cię za rękę. 
Następną atrakcją na którą poszłaś był Tunel Miłości, w towarzystwie uroczego chłopaka. 

1 komentarz: